- Weź mnie za rękę! Wyciągnę cię stamtąd!

  • Brygida

- Weź mnie za rękę! Wyciągnę cię stamtąd!

15 August 2022 by Brygida

- Nie zdołasz. Jestem za ciężki. - Chwyć się mnie. Nie pozwolę, żebyś spadł! - To zbyt niebezpieczne. Nie mogę podciągnąć się na rękach, zanadto mnie boli ramię! - Spadniesz za chwilę! Złap za moją rękę! - Nie! Spadniesz razem ze mną! - Spróbuj mnie dosięgnąć! Nie pozwolę ci zginąć! - Nie dam rady - wychrypiał. Łzy napłynęły jej do oczu. Niemal mogła dotknąć końcami palców jego poranionych dłoni. - Zrób, co ci mówię! - prosiła. - Nie masz dość siły. - Owszem, mam ją! Do licha, Alec, czy nie rozumiesz, że nie chcę żyć bez ciebie?! - A niech to diabli - wyszeptał i spróbował wspiąć się odrobinę wyżej. - Do... dobrze. - Krzywiąc się niemiłosiernie, uchwycił skałę prawą dłonią, a lewą ostrożnie wyciągał ku niej. Księgowość Z włosami rozwianymi przez wiatr Becky wychyliła się tak daleko, jak tylko mogła, obydwiema rękami chwyciła go za zranione ramię. Palce Aleca wpiły się jej boleśnie w łokieć. „Wydał głuchy jęk bólu, gdy pociągnęła go z całej siły w górę. - Nie poddawaj się! - Czuła, że bliska jest osunięcia się w dół, lecz wolałaby raczej runąć tam razem z nim, niż go puścić. - Co się stało? - Jęknął głucho, widząc na jej twarzy grymas bólu. - To nic! To tylko... twój sygnet wrzyna mi się w palec. Kreta - Wciąż go nosisz? - Pot spływał mu po twarzy. - No pewnie! Nigdy go nie zdejmę! - Zacisnęła desperacko zęby i ciągnęła go z siłą, którą brała nie wiadomo skąd. Alec zdołał mocniej wesprzeć stopę o skałę. - Jeszcze, jeszcze... Każdy mięsień w jej ciele był napięty do granic możliwości. Alec zdobył się na jeszcze jeden wysiłek. - Już... już... za chwilę będzie po wszystkim... Centymetr po centymetrze, dzięki Becky, walczącej o jego życie, zdołał wreszcie dosięgnąć kolanem skraju skały. Przywarł do niej kurczowo. Wspiął się wyżej i wreszcie padł prosto na Becky. Obydwoje legli na ziemi, dysząc z wyczerpania. Żywi i cali. - Nic ci się nie stało? - spytał. - Nie, a tobie? Zaprzeczył, wspierając się na łokciach. - Ocaliłaś mi życie. Beeky, leżąc na plecach, zdołała tylko westchnąć. - Teraz wyrównaliśmy rachunki. Przynajmniej ja tak uważam. Alec pocałował ją, najmocniej jak mógł. Becky z zapałem oddała mu pocałunek. - Och, Boże - odetchnął, wspierając czoło o jej policzek - a już myślałem, że cię utracę. Drżącą ręką pogładził jej włosy. - Czy na pewno wszystko w porządku? - Na pewno. I przybyłeś na czas, żeby mnie ratować. Wiedziałam, że tak właśnie będzie. - Wszystko to stało się z mojej winy. Gdybym się wtedy nie wygadał przed Evą... - Dosyć już, dosyć. - Becky położyła mu palec na ustach. - To już za nami. Michaił nie Odmiany jabłek żyje. Ty byłeś wspaniały. A we mnie też jest sporo siły, jak może zauważyłeś. - Tak. To jedna z twoich najwspanialszych zalet. Trwali we wzajemnym uścisku przez długą chwilę. - Co z Fortem i Rushem? - Wyliżą się. - Dzięki Bogu. Obydwaj dzielnie mnie bronili, ale nie mieli szans. - Wiem. - Alec przymknął oczy i pocałował ją w policzek. - Becky. - Co, kochany? - Kocham cię - wyszeptał ledwo dosłyszalnie. Teraz wypowiadał te słowa bez żadnego trudu. - Nie przypuszczałem nigdy, że mógłbym kochać kogoś tak mocno. - W jego głosie

Posted in: Bez kategorii Tagged: wzory paznokci swiateczne, magdalena adamowicz wiek, wzory paznokci swiateczne,

Najczęściej czytane:

- Jego szwagierka zadzwoniła z rana, nim wyszedł do

przychodni. W piątek wypada rocznica ślubu jej rodziców i panna Moffat zamierza wydać na ich cześć uroczyste przyjęcie. Doktor powiedział mi, że mam w piątek nie szykować ... [Read more...]

w obawie przed porozrzucanymi wszędzie zabawkami synka.

Wykąpawszy się, ubrała się w dżinsy i zieloną koszulkę, a następnie przeszła przez długi korytarz, by sprawdzić, czy jej podopieczni już wstali. ... [Read more...]

ile dać do koperty na wesele

tylko pożegnać się z dziećmi. Najlepiej będzie, jeżeli dowiedzą

się ode m n i e . . . . Scott pokazał jej kopertę. - Czy to ten list? - spytał. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

Sport
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.miw.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste