– Uwierz mi, nie mam na to najmniejszej ochoty. – Rozłączyła się i wjechała na parking

  • Brygida

– Uwierz mi, nie mam na to najmniejszej ochoty. – Rozłączyła się i wjechała na parking

04 July 2022 by Brygida

przed swoim apartamentowcem, niedaleko kampusu. Kiedyś była to elegancka rezydencja, dzisiaj podzielono ją na małe mieszkanka dla studentów. Mieszkała tu z kotem i czasami z Jayem, jeśli akurat wykładał kryminologię. Wtedy zatrzymywał się u niej. Większość czasu mieszkał w Nowym Orleanie, gdzie pracował w laboratorium kryminalistyki. W grudniu wezmą ślub, a gdy Kristi skończy studia, zamieszkają na stałe w Nowym Orleanie. Oby do tego czasu skończyła pisać swoją pierwszą książkę, powieść kryminalną opartą na faktach. Ale najpierw ojciec. Co on wyprawia? Myślała o tym, wyjmując z bagażnika torbę z zakupami. Wbiegła na trzecie piętro. Zastanawiała się, czy nie zadzwonić do O1ivii, macochy, ale między nimi nie zawsze się układało. Lepiej będzie porozmawiać w cztery oczy, tylko kiedy? Skończyła właśnie układać w zamrażalniku tanie niskokaloryczne gotowe dania obiadowe, gdy zobaczyła kota za oknem. Czarny cień wślizgnął się do środka i pozwolił pogłaskać. W tym momencie rozdzwonił się telefon. Kalkulator brutto-netto – Halo? – rzuciła do słuchawki. Houdini zeskoczył z jej kolan. – Cześć, Kristi. Tu O1ivia. Bomba. – Cześć. – Jak w szkole? O co chodzi? O1ivia nigdy do niej nie dzwoniła. – Dobrze – odparła z wahaniem. – A jak tam ślub? Program Dobry Start komu przysługuje? – Wszystko przygotowane. – Kristi odsunęła nogą krzesło i usiadła. – A u ciebie? – W porządku. Dobra, dość bzdur. – Więc dlaczego ojciec jest w Los Angeles? – Właśnie o to chodzi. Nie mogę powiedzieć – przyznała O1ivia. – Ale wygląda na to, że musiał pojechać. – Na chwilę umilkła, jakby odwracała głowę od słuchawki. Serce Kristi biło coraz szybciej i wiedziała już, co zaraz usłyszy: ojciec i Olivia się rozwodzą. – Nie powiedział ci? – Nic a nic, tylko jakieś bzdury o dawnych sprawach i że wkrótce wróci. Nie trzymało się kupy, jestem ciekawa, co się dzieje. Czy to coś między wami? Cisza. Zero odpowiedzi. Kristi zrobiło się zimno. – Twój ojciec... Od wypadku bardzo się męczy. Nie może usiedzieć w domu, więc chyba chciał... spojrzeć na wszystko perspektywy, z dystansu... przemyśleć pewne sprawy. – Jakie sprawy? – zapytała Kristi ostrożnie. Wyczuwała w tej rozmowie jeszcze inne, głębsze znaczenie, ale go nie rozumiała. – Nie wiem do końca. Wątpię nawet, czy on wie, ale kiedy już zrozumie, na pewno nam powie. – Nie byłabym taka pewna. – W każdym razie zadzwoniłam, bo pomyślałam, że mogłybyśmy się kiedyś umówić na kolację ? Albo na kawę? Następnym razem, kiedy będziesz w Nowym Orleanie? – Jasne. – Nie pierwszy raz O1ivia usiłowała zmniejszyć dzielący je dystans, ale zazwyczaj uczestniczył w tym także ojciec. To coś nowego. – Będę w mieście mniej więcej za tydzień. – Więc się umówmy. Jeśli Bentz wróci, dołączy do nas. Może. – Umilkła na chwilę. – A Technologia może nie. – Jasne. Kristi się rozłączyła. Jeśli Bentz wróci, powiedziała Olivia. Więc ona też nic nie wie. Kristi bardzo się to nie podobało. Nie wiadomo, w co się wpakował ojciec, ale z pewnością nie jest to nic dobrego. Po długim dniu na uczelni Laney Springer z ulgą cisnęła plecak na mały stoliczek, stanowiący wkład jednej ze współlokatorek do wspólnego mieszkania. Boże, co za dzień! Zaczęło się od śmiertelnie nudnego wykładu profesora Williamsa o wojnie w Korei. Nie pamiętała już, dlaczego uznała, że „Historia współczesna: amerykańska polityka zagraniczna w XX wieku” stanowi wartościowe uzupełnienie jej planu zajęć. Na szczęście semestr już się

Posted in: Bez kategorii Tagged: żona perepeczki, kucyk na czubku głowy, obcięcie włosów do ramion,

Najczęściej czytane:

z książkami.

- Tak. - W jego głosie słychać było zniecierpliwienie. Był zły sam na siebie, ale ona nie musiała o tym wiedzieć. - Co się stało? ... [Read more...]

służby, a wiem, że panu na tym zależy. ...

- Za to pan Bamstaple zgłasza chęć przejęcia służących. Jakim jest człowiekiem? Poznał go pan osobiście? - Nie, panie markizie, spotkałem się tylko z jego przedstawicielem. Myślę, że można go porównać z nieco topornym, nie oszlifowanym diamentem. Ale jego agent twierdzi, że pracownicy wielce sobie chwalą łaskawość pryncypała. - Naturalnie - odparł sucho Lysander. ... [Read more...]

czuła na ich widok zarówno ulgę, jak i zawód. Stwierdziła, że Diana, podobnie jak Adela, nie dorasta jej do Pięt, Giles zaś jest, niestety, zbyt młody, by docenić urok kobiety. Należało jednak zająć się Arabellą - może mieć zgubny wpływ na brata. ...

Była zupełnie nie przygotowana na wejście Clemency. Dziewczyna przebywała dotąd wraz z pozostałymi w ogrodzie i zbierała maliny. Miała na sobie starą sukienkę, tę samą, w której przyjechała do ciotki na wozie wuja Sally, nie przejmowała się więc, że krzaki plamią ją i wyciągają nitki z materiału. Nie wypadało jednak zjawić się w tym stroju w salonie, toteż poszła się przebrać do swojego pokoju. Zeszła do gości, gdy podawano herbatę, ubrana w suknię z białego, delikatnie nakrapianego muślinu, ozdo¬bioną gustownym kołnierzem i stanikiem obszytym czarną aksamitką. Wrażenie, jakie wywarła na Baverstockach, było piorunu¬jące. Mark, który właśnie wyglądał posępnie przez okno i zastanawiał się, co za diabeł podkusił go do przyjazdu tutaj, stanął jak wryty. Jeszcze bardziej ucieszył się, gdy usłyszał, że panna Stoneham jest guwernantką Arabelli. Co za smaczny kąsek, pomyślał. Jej pozycja w tym domu może tylko ułatwić sprawę. Przynajmniej nie musi się martwić, że będzie go ścigał jakiś zhańbiony ojciec. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

Faktura bez VAT. Czym się wyróżnia?
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.miw.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste